W artykule pt. „Technology Readiness Level – co łączy projekty GUMed z projektami kosmicznymi?” poruszyłem temat określania poziomu gotowości technologicznej opracowanych wynalazków. Dzisiejszy wpis poświęcony jest prawdopodobnie najistotniejszemu etapowi rozwoju technologii związanego z prototypowaniem – TRL 4 czyli opracowaniu tak zwanego MVP.
Zachowanie rozsądku w wydawaniu pieniędzy jest cnotą pożądaną w każdym gospodarstwie domowym będąc jednym z fundamentów zapewniającym szczęście i harmonię w rodzinie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której udajemy się na zakupy do lokalnego marketu aby zapewnić wszystkie niezbędne produkty dla naszych domowników. Przed zakupami zapominamy jednak zapytać ich o zdanie a wyborów zakupowych dokonujemy na podstawie listy zakupowej powstałej w oparciu o nasze wyobrażenia o pragnieniach innych. W takiej sytuacji po powrocie do domu cześć z nas spotka się z zawodem naszych najbliższych z powodu dostarczenia produktów nie zaspokajających ich potrzeb. Bardziej pesymistyczny scenariusz spełni się kiedy przynajmniej część z produktów spożywczych z powodu krótkiego terminu ważności i braku możliwości konsumpcji zamiast cieszyć nasze podniebienia trafi do kosza na śmieci. W takim przypadku istnieje ryzyko, iż w konsekwencji spotkamy się z irytacją ze strony domowników zapewniających finansowanie naszych wydatków. Co gorsza zamiast zasłużonego odpoczynku z ciekawą książką czeka nas ponowna wizyta w markecie w celu uzupełnienia braków. W konsekwencji oprócz pieniędzy tracimy również nasz cenny czas.
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło iż z pozoru sprawy „domowe” mają niewiele wspólnego z branżą medyczną. Jednak okazuje się, iż logika rządząca mechanizmami dot. zarządzaniem projektami i komercjalizacją wyników B+R jest bardzo podobna. Nikt z nas nie lubi tracić pieniędzy zarówno w domu jak i pracy co jest szczególności istotne kiedy inwestujemy środki, które zostały nam powierzone przez osoby lub podmioty, które zaufały wizji realizacji wyznaczonych celów. Warto się zastanowić się jakie działania mogły uchronić nas przed utratą cennych pieniędzy i czasu.?
Z pomocą przychodzi metoda prototypowania polegająca na tworzeniu prototypów w oparciu o MVP – Minimum Viable Product. Istota narzędzia polega na budowie prototypów posiadającego podstawowe ale kluczowe funkcjonalnością. Niewątpliwą zaletą poprawnie stworzonego MVP jest relatywnie niski koszt jego realizacji w porównaniu do produktu finalnego przy zachowaniu najważniejszych jego cech. Stąd celem stworzenia MVP nie jest jego wprowadzenie na rynek a prezentacja potencjalnym odbiorcom (tzw. early adopters) i uzyskanie ich opinii dot. zaproponowanego rozwiązania. Twórcy wynalazku powinni poddać analizie zebrane informacje w celu konfrontacji z ich własnymi hipotezami zmaterializowanymi w postaci stworzonego MVP. Uzyskane wnioski mogą zostać wykorzystane do wdrożenia poprawek, które zaspokajają zidentyfikowane potrzeby klientów. Negatywna weryfikacja MVP jest często odbierana przez Twórców jako osobista porażka. Część z zespołów chcąc udowodnić sobie i innym słuszność zaproponowanej koncepcji decyduje się na dalszy rozwój wynalazku za wszelką cenę, nie uwzględniając rekomendacji potencjalnych użytkowników. Z punktu widzenia komercjalizacji wyników i biznesu taka postawa jest pozbawiona logiki a także także stanowi źródło niepotrzebnych kosztów i utraty czasu. Tak jak w innych dziedzinach życia tak i w projektach medycznych członkowie zespołów projektowych powinni działać w myśl amerykańskiej zdroworozsądkowej dewizy: „A dolar saved is a dolar earned”, która jest jedyną słuszną alternatywą dla potencjalnej biznesowej katastrofy powstałej w wyniku zainwestowania środków w rozwiązania których nikt nie chce kupić.
Druga część artykułu już wkrótce.